- gotową masę makową z miodem i bakaliami
- migdały w płatkach
- skórkę pomarańczową
- mleko
- dwie małe chałki
Wykonanie:
Pociąć chałki na plastry, ułożyć na dnie naczynia.
Masę makową wymieszać z przegotowanym chłodnym mlekiem, ja dodałam jeszcze migdały i skórkę.
Zalać masą chałkę aż jej nie będzie widać i ułożyć drugą warstwę chałki i uzupełniamy masą makową aż do góry. Mi wyszły dwie warstwy chałki tylko.
U góry możemy zrobić dekoracje z bakalii i odstawiamy makówki do zastygnięcia.
Na drugi dzień gdy będą "za twarde" delikatnie podlewamy je w koło mlekiem.
Pierwszy raz robiłam, i już chyba nie zrobię :)
Zrobiłam tylko ze względu na gości przy stole bo jedna osoba zawsze na wigilię jadła.
Kiedyś robiłam z makaronem i o wiele bardziej mi smakowało niż właśnie oryginalny przepis z chałką lub bułką.